Mifine Microbite Ajing 1.98m 0,5-5g – Ja cię proszę mały, nie pękaj!

Przed momentem mieliśmy test wersji do 8g tej wędki, dlatego nie będziemy się zbytnio rozpisywać na jej temat. Ciekawych ogólnych szczegółów serii zapraszam do lektury i oglądania poprzedniego materiału.

W tym tekście skupimy się na cechach właściwych tego konkretnego modelu i konkretnego egzemplarza.
Kijek ma 198cm długości. Na blanku umiejscowiono 8 przelotek. W przeciwieństwie do testowanego egzemplarza wędki do 8g, w tym egzemplarzu blank jest prosty a montaż przelotek wykonano poprawnie.

Waga całości pokrywa się z deklaracjami producenta. Kij realnie waży 70,7g.

Blank ma bardzo małą średnicę i zbieżność. Wklejana szczytówka przy przelotce szczytowej ma 0,70mm średnicy. Przy dolniku suwmiarka pokazuje równe 5,40mm.

Generalnie wykonanie kijka zachęcało po jego pierwszych oględzinach do pochwalenia go. Niestety, w trakcie testów doszło do sytuacji, która zburzyła ten sielankowy obraz. Szczegóły na końcu testu.


Kijek jest przyjemnie lekki i dobrze wyważony. Operuje się nim lekko i przyjemnie.


Blank tego patyczka to bardzo przyjemny fast.

TESTY UGIĘCIA:

Wklejana szczytówka ma sporo sztywności i dobrze współpracuje z górą blanku. Kijek ma sporo ciętości jak na taką witkę, bardzo dobrze pracuje pod rybą, dobrze też ładuje wabiki w dość szerokim zakresie wagowym. Generalnie praca tego kija podoba mi się zdecydowanie bardziej niż wersji do 8g. Jest bardziej finezyjna. Pozwala łowić przyjemniej i precyzyjniej animować wabiki oraz zapewnia lepszy kontakt z przynętą. Transmisja drgań jest tutaj na zauważalnie lepszym poziomie niż w testowanym modelu do 8g. Jak na swoją półkę cenową, trzeba ocenić, że jest ona na poziomie wyższym niż zadowalającym.

Realne CW kija daje nam dość szerokie pole do popisu. Dołem jesteśmy już w stanie sensownie łowić wabikami, których masa oscyluje nieco poniżej 1g. Górą kij zachowuje dostateczną dynamikę by obsługiwać przynęty miękkie, których masa dochodzi do okolic 7g. Mifinek dobrze radzi sobie również z niewielkimi cykadkami, obrotówkami czy wirującymi ogonkami. Oczywiście w przypadku tego typu przynęt, raczej nie będziemy przekraczać ich masy sięgającej 5-6g. Kijkiem przyjemnie się jiguje na niekoniecznie głębokich łowiskach. Ma też potencjał do szurania nim po dnie. W budżecie lekko przekraczającym 100zł w promocjach, ten kijek byłby kapitalnym wyborem na lekką, uniwersalną wędkę okoniową. Byłby, gdyby nie…

Niestety, testowany egzemplarz zaliczył wpadkę techniczną, którą zakwalifikowałbym do typorodzaju tych krytycznych. W trakcie wykonywania zdjęć ugięć wędki zaobserwowałem rozklejanie się/odchodzenie wierzchniej maty węglowej z blanku wędki. To stawia pod dużym znakiem zapytania jakość wykonania tego konkretnego blanku/bądź całej partii. Usterkę zgłosiłem sprzedawcy (Mifine Fishing Factory Store) – Reklamacja została uwzględniona. Kij został odesłany sprzedawcy na jego koszt, a ja otrzymałem pełny zwrot pieniędzy.

To drugi Microbite Ajing na testach u mnie. Drugi też, w którym występują problemy z jakością wykonania. Skłania to mnie do zachowania pewnej powściągliwości jeśli idzie o optymizm moich ocen kijów z tej serii bo, statystycznie rzecz biorąc, jak na razie, za dobrze to nie wygląda. Czas na podsumowanie.

Przy cenie niewiele przekraczającej w promocjach przysłowiową stówkę, Mifine Microbite Ajing w wersji 0,5-5g to użytkowa gratka dla miłośników lekkiego łowienia. W tym budżecie kijek technicznie oferuje nam bardzo dużo. Mi osobiście łowiło się nim bardzo przyjemnie, a to nie jest wcale takie oczywiste przy kijkach z tej półki. Wszystkie te pochwały jednak należy przyjmować z zastrzeżeniem, że trzeba tu jeszcze trafić dobry egzemplarz. Niestety, wygląda bowiem na to, że ten bardzo sympatyczny produkt cierpi na typowy budżetowy syndrom loteriozy jakościowej. Kupując go, trzeba sobie z tego zdawać sprawę i być przygotowanym na to, że może nas spotkać niemiła niespodzianka. Czy mimo to warto zaryzykować te w sumie niewielkie przecież pieniądze i sobie go sprawić? Na to pytanie, każdy już musi sobie odpowiedzieć sam.

Link do kija na sklepie producenta:

https://s.click.aliexpress.com/e/_opyvcAi

https://s.click.aliexpress.com/e/_ooVzlv4

Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę. Każde wsparcie pomaga mi rozwijać tę stronę i kanał tak, by nie zmieniały one swojego niezależnego charakteru. https://buycoffee.to/cykadaspinning

Mifine Microbite Ajing 2,10m 1-8g – Mifinek co chciałby ajing’iem być…

Ależ hajp jest na te patyczki. Kijki momentami do kupienia w cenie około 150 złotych, a szumu u nas wokół nich tyle jak co najmniej przy premierze nowego modelu Dacii w gazie. No dobra… Mam dwa modele z tej serii. Test pierwszego przed Wami. Zapnijcie pasy i jedziemy.

Chiński specjalista od robienia kijków do najlżejszego łowienia czyli Mifine, stwierdził najwyraźniej, że hasło Ajing jest ciągle poszukiwane i pożądane przez klientów, i postanowił wypuścić własną na temat Ajing’a wariację. Odpowiedzią na takie zapotrzebowanie jest seria Microbite Ajing.

Opisywany kijek mierzy 210cm długości. Przy pierwszych oględzinach rzuca się w oczy bardzo cienki blank, o bardzo niewielkiej zbieżności, co w kontekście nazwy (czyli Ajing) oraz opisu CW (czyli 1-8g) wzbudzać może lekką konsternację. Producent chwali się zastosowaniem tutaj carbonów o wysokich modułach 40T i 46T. Cienka wklejka zastosowana w tym modelu ma przy przelotce szczytowej dość typową średnicę 0,70mm. Przy dolniku mamy zaś jedynie 6,38mm. Miłośnicy wędek o blankach grubości wkładów do długopisu powinni być zachwyceni. 😉

Dolnik ma raczej długość optymalną. Uzbrojono go w charakterystyczny uchwyt kołowrotka. Niektórym on się podoba. Inni marudzą, że jest śliski i zimny. Ja mam wobec niego odczucia dość ambiwalentne. Ani mnie on nie zachwycił, ani mi on nie przeszkadza. W ręce leży zadowalająco. Nie ma tendencji do luzowania się. Innymi słowy – Może być…

Kij występuje w dwóch wersjach zbrojeniach jeśli idzie o przelotki. Do wyboru mamy wersję uzbrojoną w budżetowe Fuji „O” oraz DKK w tytanowych ramkach. Do testów kupiłem tańszą wersję na Fuji. Montaż przelotek zaliczył w tym egzemplarzu wpadkę. Ringi nieco myszkują po blanku. Żeby dopełnić obrazu trzeba zauważyć też, że sam blank jest krzywy. W sieci pełno zachwytów nad wysoką jakością wykonania tych patyków. Pozwolę sobie się do tego entuzjastycznego chóru nie przyłączyć. Na moje oko, zachwycać się nie ma czym.

Wyważenie kijka jest poprawne. Waga niska. Testowany Microbite realnie waży 74,9g. W tym budżecie to świetny wynik. Mimo niedoróbek, biorąc pod uwagę bardzo niski budżet jaki na niego należy przeznaczyć, kij robi zachęcające wrażenie. Czas na wyniki testów nad wodą.

Producent deklaruje akcję tego kija jako Fast. Testy ugięć jak zawsze weryfikują te twierdzenia. Możemy stwierdzić, że Microbite jest rzeczywiście, niezbyt szybkim, delikatnym ale jednak jeszcze Fast’em.

TESTY UGIĘCIA:

Konstrukt ten, w kontekście dopiska „Ajing” w nazwie, nie jest typowym dla Ajing’ów rozwiązaniem. Mamy tu co prawda dość sztywną, nie poddającą się zbyt ochoczo wklejaną szczytówkę, ale zamontowano ją w blanku zaskakująco spolegliwym i pozbawionym charakterystycznego dla Ajing’ów kręgosłupa. Owocuje to płynnym ugięciem całości bez widocznego przesztywnienia, oraz tym, że kij pod niewielkimi już rybami schodzi w głębsze ugięcia, dobrze je trzymając. Ma to jednak też swoje inne konsekwencje.

Wędce brakuje charakterystycznej dla Ajingów ciętości i jadowitości. Nie zapewnia ona dostatecznej dynamiki do agresywnej animacji wabików z wyższych partii realnego CW kija. Sztywna, niezbyt finezyjna (mimo niewielkiej średnicy przy topie) wklejka, trochę niweluje te niedostatki, niemniej kuleje przy próbach łowienia na najlżejsze przynęty. Dzięki spolegliwemu blankowi kij nieźle się ładuje przy rzutach lekkimi wabiami, ale wspomniany, niezbyt finezyjny ,top, bardzo przeciętnie sprawuje się przy najdelikatniejszej dłubaninie.

Realne CW tego kija szacuję na zakres od 2 do 8g. Dołem charakterystyka szczytówki skutecznie obrzydza nam próby schodzenia niżej. Górą, spolegliwy, pozbawiony kręgosłupa blank również ma swoje wyraźne ograniczenia.
Jeżeli jednak podejdziemy do tej nieco dziwnej całości, jak do dość uniwersalnego sprzętu do lekkiego łowienia okoni w kategorii budżetowej, to Microbite okazuje się mieć sporo sensu. Przyzwoicie pozwala obsłużyć dość szerokie spektrum wabików, waży niewiele, wygląda sympatycznie. W trakcie testów pracował u mnie z niewielkimi wabikami gumowymi, okoniowym żelastwem do okolic 5-6g masy oraz lekkimi zestawami Drop Shot. W każdym przypadku dało się tym całkiem nieźle łowić, w każdym też jednak, nie było optymalnie. Suma różnych kompromisów jest tu jednak zauważalna.

Czułość wędki jest zadowalająca. Jak na ten budżet można ją nawet pochwalić, niemniej określanie tej wędki mianem elektrycznej to po prostu nadużycie. O ile jeszcze brania ryb są szybkie, to nawet gdy są to delikatne uderzenia niewielkich rybek, kij przenosi je dobrze. Przy braniach powolnych i leniwych ujawniają się jednak jego niedostatki. Podobnie ma się sytuacja przy delikatnych kontaktach z dnem i podwodnymi przeszkodami. Cudów nie ma choć czasami bardzo chcielibyśmy w nie wierzyć.

Mifine Microbite Ajing w testowanej wersji to bardzo przyjemny, budżetowy patyczek do lekkiego łowienia okoni. Wędeczka ta jest wdzięczna i dość uniwersalna pozwalając nam na przyjemną zabawę z pasiakami. Sęk w tym, że jeżeli szukamy doznań charakterystycznych dla typowych kijów typu Ajing, to musimy ich jednak poszukać gdzie indziej, bo Mifine Ajing’iem jest w zasadzie tylko z nazwy. Nie zmienia to jednak w niczym faktu, że szukając okoniówki w tak niskim budżecie, patyczek ten jest jak najbardziej wart uwagi, bo za takie pieniądze oferuje on jednak całkiem sporo. Jestem przekonany, że wielu użytkowników, jest bądź będzie z tych kijków bardzo zadowolonych, czego im wszystkim serdecznie życzę.

Linki do wędki na sklepie producenta:

https://s.click.aliexpress.com/e/_olb0A0y

https://s.click.aliexpress.com/e/_opJ4DIy

Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę. Każde wsparcie pomaga mi rozwijać tę stronę i kanał tak, by nie zmieniały one swojego niezależnego charakteru. https://buycoffee.to/cykadaspinning