Robinson Diaflex Perch Spin Limited Edition 1,89m 0,5-6g – Topka Robinsona…

Robinson przez ostatnie lata zrobił spore postępy jeśli idzie o swoją ofertę wędek spinningowych. W ich portfolio pojawiło się sporo całkiem sensownych użytkowo i jednocześnie rozsądnie wycenionych modeli. Topowa seria Diaflex, doczekała się swojej topowej reprezentacji, celującej w segment kijów, których cena przekracza tysiąc złotych. Kije te określono mianem Limited Edition, zaś ich pojawienie się wywołało spore zaciekawienie wśród spinningistów i miłośników marki. Dzięki uprzejmości mojego widza i czytelnika Jarka, dostałem możliwość przetestowania jednego z „Limited’ów”. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z rezultatami tychże testów.

Limited przyjeżdża do nas zawinięty w taki sam skromny pokrowiec jak kije z serii Diaflex Speeder. Jedynie opis na materiale informuje nas, że zawartość pokrowca to towar ze zdecydowanie wyższej półki.

Pierwsze wrażenie po wzięciu kija do ręki jest bardzo dobre. Wędka jest lekka jak piórko i świetnie leży w ręce. Delikatny blank jest na sucho bardzo szybki. Drobniutkie zbrojenie dodatkowo zwiększa wrażenie finezyjności tego konstruktu.

No to z czego i jak to zrobiono? Mierzący 189cm blank wykonano wedle producenta z carbonu 90mln PSI. Kij jest konstrukcyjnie wklejanką. Przy przelotce szczytowej delikatna wklejana szczytówka ma 0,70mm średnicy. Przy dolniku kij ma 9,27mm. Zbieżność blanku jest spora co między innymi może tłumaczyć jego dużą szybkość.

Wędkę uzbrojono w 10 maleńkich ringów Fuji Torzite. Ich niewielkie rozmiary oszczędzają na masie, ale też ograniczają rozmiar kołowrotków jakie dokręcimy do tego kija i sugerują nam zastosowanie najcieńszych plecionek. Chciałoby się by zbrojenie kija, mającego być wizytówką możliwości firmy było doskonałe. W przypadku jednak tego, sygnowanego indywidualnym numerem 13 egzemplarza, coś jednak poszło nie do końca dobrze.

Dolnik ma optymalną długość i wykończony został szkieletowym uchwytem kołowrotka od Fuji wyposażonym w piankowy insert. Minimalistyczne gripy również wykonano z pianki.

Całość jest bardzo lekka. Producent deklaruje masę kija na poziomie 51g. Testowany egzemplarz waży realnie 50,5g. To wynik na poziomie, którego nie powstydziłaby się wysokopółkowa konkurencja.

Jak ten kij sprawuje się w trakcie użytkowania? Zacznijmy od akcji. Producent deklaruje, że omawiany kij jest Fast’em. W mojej opinii nie do końca oddaje to charakter tej konstrukcji. Wędka ta jest finezyjnym, delikatnym, ale jednak rasowym X-Fast’em.

TESTY UGIĘCIA:

O charakterze tej wędki decyduje połączenie bardzo szybkiego blanku z delikatną wklejaną szczytówką. Szczytówka ta nie jest jednak typowym Hard Solid’em o sporej sztywności, jakimi raczy nas w tym segmencie konkurencja. Top Diaflexa Limited jest bardziej spolegliwy, poddając się zdecydowanie chętniej pod niewielkimi obciążeniami. To zaś niesie za sobą konkretne konsekwencje użytkowe.

CW kija opisano na zakres 0,5-6g. Opis ten należy uznać za poprawny. Górą przy przynętach miękkich wędka zachowuje dynamikę do okolic 6g. Dołem, delikatna spolegliwa wklejka, rzeczywiście pozwala ładować i obsługiwać wabiki, których masa zaczyna się już od okolic 0,5g. W przypadku jednak niewielkich przynęt metalowych generujących spore opory w wodzie, w typie małych cykad czy wirujących ogonków, nie zapewnia nam takiej sztywności i dynamiki jak wspomniane Hard Solid’y, co nieco zawęża nam spektrum wabików, którymi możemy się w pełni skutecznie posłużyć tym kijem. Nie wyklucza to jednak skutecznego użycia ich najmniejszych modeli (takich ważących w okolicach 4g…) Ta sama wklejka jednak, dzięki swojej większej spolegliwości, ułatwia zassanie przynęty w przypadku leniwych, delikatnych brań niewielkich ryb. Czyni to z niej przede wszystkim świetne narzędzie do szurania po dnie najdrobniejszymi, i najlżejszymi wabikami silikonowymi.

Bardzo szybki blank, prezentuje dobrą progresywność i dobrze trzyma rybę. Dolnik ma zapas mocy pozwalający się mierzyć spokojnie z dużymi okoniami. Kijem tym generalnie łowi się bardzo przyjemnie, niemniej zastosowane rozwiązania konstrukcyjne mają też inne konsekwencje. Transmisja drgań tej wędki, pozostając na bardzo dobrym poziomie, odstaje nieco od Hard Solid’owej konkurencji w segmencie. Miękki top tłumi nieco sygnały kontaktu przynęty z podwodnymi przeszkodami czy drapieżnikami. Szczególnie zauważalne jest to przy leniwych, delikatnych braniach. Zahaczając o kategorię „kijów elektrycznych” Diaflex Limited prezentuje jednak pewne ograniczenia. Coś za coś…

Robinson Diaflex Perch Spin Limited Edition to bardzo przyjemny sprzęt o sporych walorach użytkowych. Pozostaje pytanie czy warty jest 1250 złotych jakie trzeba za niego zapłacić? I na to pytanie każdy musi sobie odpowiedzeć sam, patrząc przez pryzmat swoich osobistych preferencji. Wybór kijów w tym i zbliżonym budżecie mały przecież nie jest. Ja osobiście, doceniając zalety tego kija, jakiejś szczególnej mięty do niego nie poczułem. Czegoś mi zabrakło do tego, by wzbudzić we mnie rządzę posiadania takowego. Jednocześnie jestem jednak przekonany, że kij ten ma bardzo zadowolonych użytkowników, którzy będą go jednoznacznie chwalić. I o to chodzi. Dobrze, że się różnimy. Dzięki temu nie ma nudy.

Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę. Każde wsparcie pomaga mi rozwijać tę stronę i kanał tak, by nie zmieniały one swojego niezależnego charakteru. https://buycoffee.to/cykadaspinning