Porównanie okoniówek z trochę wyższej półki…

W materiale porównuję testowane wcześniej Mikado Sky Dream, Major Craft Aji-Do, Favorite Black Swan oraz Graphiteleader Corto UX. Na deser parę słów na temat, jak na ich tle wygląda mocno hajpowane Purelure Zero. Miłego oglądania.

Favorite Black Swan 610SUL-HS 2,08m 0,8-4g – Czarny łabędź wylądował…

Wędki z serii Black Swan to jedna z topowych serii tego producenta. Kosztują one słono, niemniej producent obiecuje nam za stosowną opłatą specjalizowany sprzęt najwyższej jakości i wartości użytkowej. Tak się jakoś przydarzyło, że za sprawą kolegi wpadł w moje ręce na czas jakiś najdelikatniejszy kij z tej serii. Cóż… Takiej okazji po prostu nie mogłem przegapić. Teraz mogę się z Wami podzielić efektami moich zabaw z tym patykiem.

Favorite Black Swan w najlżejszej wersji

Nazwa zobowiązuje. Black Swan jest czarny. Tak czarny jak tylko można czarnym być. Nawet napisy opisujące na czarnym, matowym blanku parametry kija też są czarne choć błyszczące. Żeby je odszyfrować musiałem się wesprzeć okularami. Czy to minus? Gdybyśmy musieli codziennie je czytać to tak, ale przecież w wędce nie o to chodzi by zaczytywać się zapisanymi na niej treściami więc ja tu błędu nie widzę. Do tego dochodzą czarne gripy z pianki EVA i delikatne przelotki Fuji Torzite w czarnych ramkach. Całość wygląda świetnie i nietuzinkowo. Minimalizm sięga tutaj swoich górnych granic. Kij naprawdę może się spodobać.

Ciemność widzę… 😉

Black Swan w opisywanej wersji to wędka z pełną wklejaną szczytówką. Blank wędki ma 208cm długości. Wedle informacji producenta do jego konstrukcji użyto carbonów: pancernego T1100G i sztywnych modułów 40T i 46T. Blank posiada relatywnie niewielkie średnice i umiarkowaną zbieżność. Przy przelotce szczytowej wklejana szczytówka ma 0,70mm. Przy dolniku średnica blanku wynosi 8,25mm. Całość wygląda finezyjnie, ale w żadnym wypadku nie przesadnie wątło i delikatnie. Dolnik tego patyczka zdaje się mieć nieco więcej mocy niż mógłby sugerować fabryczny opis.

Szczytówka z pełnego carbonu ma 0,70mm średnicy przy topie

Jak wspomniałem wcześniej wędkę uzbrojono w niewielkie ringi z linii Fuji Torzite. Na blanku zamontowano ich 8 sztuk. W trakcie testów okazało się, że ilość ta została dobrana do charakterystyk pracy tego blanku w sposób optymalny. Do jakości montażu nie można mieć raczej jakichkolwiek zastrzeżeń. W testowanym egzemplarzu wygląda to po prostu świetnie.

Fuji Torzite

Dolnik kija to uchwyt kołowrotka Fuji IPS, który pojawia nam się często również w lekkich wędkach japońskich producentów. Gripy wykonano z pianki EVA doskonałej jakości. Dolny grip został fabrycznie pod odpowiednim kątem ścięty na płasko by w domyśle lepiej układał się do przedramienia wędkarza. Szczegół, ale wart wspomnienia. Długość dolnika jest optymalna. Całość funkcjonalna i dobrze przemyślana.

Fuji IPS

Kij jest bardzo lekki. Nie prezentując się jak delikatna witka do dłubania małych rybek, waży realnie 55,9g. To o 3,1g mniej niż katalogowy opis, ale rozbieżność tę tłumaczyłbym raczej błędem w katalogu niż przesadną skromnością producenta. W tymże katalogu dłuższy i mocniejszy model Black Swan’a miałby ważyć 58g, będąc o 1g lżejszym niż testowany kij (opisany w katalogu na wagę 59g). Błąd w opisie kija znajdziemy również na zawieszce na pokrowcu gdzie wyrzut opisany jest na zakres od 0,4g do 4g (A na samym kiju i w katalogu opisany na zakres od 0,8 do 4g). Na tejże samej zawieszce poprawnie jednak opisano wagę wędki. Zadeklarowano ją tam bowiem na 56g. Taka mała gra niewielkich pomyłek… 😉

Kij jest lekki jak piórko

Całościowo przy wstępnych oględzinach na sucho kij prezentuje się doskonale. Black Swan jest bardzo lekki, dobrze wyważony, całość świetnie leży w ręce, a blank urzeka szybkością, ciętością i obiecującą dozą progresywności. Tutaj od pierwszej sekundy mamy wrażenie obcowania ze sprzętem wysokiej klasy. Przyznam, że nie mogłem się doczekać okazji do zweryfikowania go nad wodą.

Zacznijmy od akcji tego kija. Producent obiecuje nam X-Fast’a i obietnic dotrzymuje. Ten kij jest bardzo szybki, diabelnie cięty i prezentuje nam w trakcie użytkowania dobrą dynamikę. Delikatna ale nieprzesadnie spolegliwa część szczytowa jest szybka i odpowiednio sztywna. Skomponowano ją z resztą blanku w pięknie i skutecznie działający konstrukt. Tutaj nie ma żadnych przesztywnień na ich połączeniu, a jest progresywnie i odpowiednio dynamicznie pracujący pod zmiennymi obciążeniami monolit, który pod większą rybą prezentuje świetne ugięcie. Całość pracuje kapitalnie. Dobrze ładuje i celnie podaje wabiki, umożliwia wygodną i precyzyjną prezentację, wcina ryby bez pudła, a te już wcięte, bardzo dobrze trzyma, minimalizując ilość spadów w trakcie holu. Charakterystyka pracy tego blanku pozycjonuje go wśród konstrukcji wysokiej klasy.

TESTY UGIĘCIA:

I jak Wam się podoba krzywa ugięcia? Bo ja nie mam pytań…

Zastosowane rozwiązania konstrukcyjne, materiały oraz odpowiednia jakość wykonania, przełożyły nam się tutaj na wysokie parametry kija jeśli idzie o poziom transmisji drgań jaki nam on oferuje. Black Swan w testowanej wersji to wędka w pełni „elektryczna”. Poziom kontroli nad zestawem jest w tym wypadku bardzo wysoki. Przy odpowiednio cienkich plecionkach jesteśmy w stanie wyczuć wszelkie najdrobniejsze kontakty naszego wabika z rybami czy podwodnymi przeszkodami. W wypadku łowienia w trudnych warunkach pogodowych i przy niewielkiej aktywności ryb, wędka ta daje nam znaczący handicap mocno pomagając w identyfikacji delikatnych brań i odpowiednio szybkiej reakcji na nie.

Nawój ochronny… Wszystko tu wygląda świetnie…

Realny ciężar wyrzutowy kija Favorite Black Swan w testowanej wersji daje nam dość szerokie pole możliwości. Dołem można spokojnie zejść do deklarowanych przez producenta 0,8g, a nawet jeszcze ciut niżej. Niemniej, osobiście, nie do końca bym widział ten kij przy posługiwaniu się tak lekkimi wabikami. Jego szybkość, ciętość i wcale niecherlawy dolnik aż proszą się o zastosowanie wabików nieco cięższych i bardziej okazałych. Górne CW deklarowane przez producenta jest moim zdaniem nieco niedoszacowane. Kijem tym można w mojej opinii spokojnie zbliżyć się do okolic 6g całkowitej masy przynęty, bez znaczącej utraty dynamiki przez część szczytową, co daje nam całkiem szerokie pole do popisu.

Producent w swoim opisie deklaruje, że kij ten przeznaczony jest: „do połowu okoni na krótkich dystansach. Głównie z użyciem lekko obciążonych przynęt miękkich.” Jest to opis doskonale oddający przeznaczenie użytkowe tej wędki. Lekkie okoniowe jigowanie to żywioł, w którym kij ten czuje się jak ryba w wodzie. Bez pudła pozwala podawać i animować tego typu przynęty. Jego czułość i ciętość zapewniają nam szybką i bezbłędną reakcję na brania. Wyśmienita praca blanku pod rybą pozwala holować okonie pewnie i bez obaw o ewentualne spady. Dwucalowe gumki, ewentualnie lżej obciążone okoniowe gumki w rozmiarze 3 cale to przynęty, które będziemy w pierwszej kolejności stosowali posługując się tym kijem.

Black Swan jednak ma w sobie większy potencjał uniwersalności niż można by się spodziewać. W trakcie testów, trochę przymuszony okolicznościami (bo na gumy reagowały jedynie małe okonki), kawał czasu łowiłem tym kijem używając cykad o masie 5g i wirujących ogonków o masie 4g. Muszę przyznać, że w trakcie łowienia tak w opadzie jak i w toni wodnej, kij radził sobie z tymi przynętami całkiem poprawnie. Złowiłem w ten sposób sporo ładnych okoni i nie zanotowałem problemów ani z prowadzeniem tych wabików, ani z wcinaniem ryb, ani też z jakąś niepokojącą liczbą spadów. Kij zdecydowanie daje radę z tego typu wabikami o ile tylko nie spróbujemy stosować wabi tego typu dających zbyt duży dla tego blanku opór w wodzie.

Wideorecenzja Black Swan’a na moim kanale YouTube. A w niej sporo fajnych ryb…

Wędka ta to rasowa okoniówka do łowienia lekkimi, finezyjnymi zestawami świetnie radząca sobie z rybami mniejszych i średnich rozmiarów. W przypadku holi ryb sięgających rozmiarami okolic 40cm hol staje się już czynnością mocno emocjonującą. Wybierając się na najgrubsze garby osobiście wolałbym już wybrać kij z nieco mocniejszym dołem, który dałby nieco większe poczucie kontroli nad rybą w trakcie holu, co oczywiście nie oznacza, że nie można Black Swan’em poławiać dużych ryb w sposób bardzo skuteczny. Można. Ten kij robi świetną robotę.

Jak można podsumować tę wędkę? Cóż… Zacznijmy od finansów. Koszt opisywanej wersji Favorite Black Swan na naszym rynku to jakieś 1560 złotych. Cenowo lokuje to tę wędkę obok japońskich kijów JDM ze średniej półki cenowej. Design tej wędki, nawiązujący ewidentnie do tych wędek i zbliżony charakter pracy całości również nie są przypadkowe. Czy kij ten użytkowo można porównywać do tego typu wędek? Na moje oko zdecydowanie tak. Black Swan to połączenie świetnego, dobrze pomyślanego blanku z uzbrojeniem najwyższej klasy. Całość użytkowo okazuje się sprzętem, który daje nam możliwość niczym nie zakłóconego delektowania się lekkim, finezyjnym łowieniem okoni w każdym rozmiarze. A że nie jest tanio? Cóż… Mercedesy też tanie nie są, a są na nie nabywcy. Takie prawa rynku. A jeśli ktoś szuka okoniówki w takich pieniądzach to ten kij po prostu warto obejrzeć.

Świetny kij, choć za zdecydowanie niemałe pieniądze.

Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę. Każde wsparcie pomaga mi rozwijać tę stronę i kanał tak, by nie zmieniały one swojego niezależnego charakteru. https://buycoffee.to/cykadaspinning