Zacząłem dłubać w temacie tanich wklejanek okoniowych. Takich do 150zł. Czas na produkt Kongera w tym segmencie. Przed Wami model Vistar. Zobaczmy cóż to za zwierz…

Zwierz opisany został na zakres od 1 do 7g, ale wygląda na mocniejszego typa. Kij mierzy 215cm. Bardzo długa wklejana szczytówka ma co prawda 0,70mm średnicy przy przelotce szczytowej, ale przy dolniku solidny blank mierzy już 9,60mm. Zdecydowanie nie mamy tu do czynienia z finezyjną witeczką.

Blank uzbrojono w 9 przelotek. Chińskie no name’y wyglądają jeszcze jako tako, ale ich montaż zdecydowanie nie wzbudza entuzjazmu. Przelotki myszkują lekkim wężykiem po blanku ale to tylko początek pełnego obrazu. Jego dopełnieniem są wielkie buły z lakieru, którymi pokryte są omotki. Konger Vistar jest kijem tanim, i w sposób dobitny nam o swojej taniości przypomina.


Dolnik jest krótki i uzbrojony w klon VSS’a i gripy z pianki EVA. Jest wygodnie i wygląda to całkiem ok. Tutaj nie za bardzo jest się do czego czepiać.

Całość nie wygląda lekko i lekka też nie jest. Wędka waży 105,8g. Wartości te pokrywają się z deklaracjami producenta. Czas na sprawdzenie realnych charakterystyk użytkowych tego kija nad wodą.

Konger Vistar Jig UL to wędka o akcji typu Fast. Oglądając zdjęcia ugięć zwróćcie uwagę na dużą długość dość spolegliwej wklejki, dość płynne mimo wszystko ugięcie i mocny dolnik.
TESTY UGIĘCIA:





Ergonomia kija wypada przeciętnie. Chwyt jest co prawda wygodny, ale wyważenie kija zdecydowanie kuleje. Wędka zauważalnie ciąży ku przodowi co w połączeniu ze sporą jak na UL’a masą ogranicza znacząco frajdę płynącą z delikatnej dłubaniny.
Realne CW jest oczywiście niedoszacowane. Jakiekolwiek zabawy z tym kijem sugeruję zaczynać od przynęt, których masa przekracza granicę 2g. Górą do okolic 12g mamy jeszcze pełną dynamikę jeśli idzie o animację i zacięcie. Mocny, pałowaty nieco blank, zachęca by go jeszcze przeciążać i spokojnie obsłuży rzutowo jeszcze więcej, ale długa, dość spolegliwa wklejka, wyznacza nam jasne granice swoich możliwości.

Jak to pracuje? Jak polski, budżetowy, standard wklejankowy. Dość miękki top typu solid sparowany z mocnym, pałowatym blankiem, może bez finezji i polotu ale jakoś robi swoją robotę. Wędka dość pewnie wcina ryby i nieźle je trzyma. Wklejka pokazuje brania jak powinna. Niebrzydkie jak na kij tego typu ugięcie, daje nam tu pewne profity. Zasięgi rzutowe są przyzwoite. Czułość całości dość przeciętna, ale źle nie jest. Da się tym łowić dość skutecznie, o ile tylko umiejętności nie zabraknie. Wędka obsłuży nam nie tylko okoniowe przynęty miękkie, ale ogarnie okoniowe żelastwo w typie cykad, wirówek czy wirujących ogonków – takich do masy 5-6g.

Konger Vistar Jig UL to tania oferta skierowana do mniej wymagających użytkowników. Kuleje tu jakość wykonania i wyważenie. Finezyjność nie kuleje bo nie ma jej tutaj w ogóle. Niemniej mimo tych niedostatków, kij umożliwia dość skuteczne łowienie okoni i pracuje przy tym całkiem poprawnie. Na tle innych kijów z segmentu Vistar nie błyszczy, ale tragedii też nie ma. Znajdziemy wędki lepsze, ale we wprawnych rękach i ten Konger swoją robotę zrobi. Więcej rozwodzić się tu nie będę, bo niespecjalnie jest nad czym. Ot koniec i kropka.

Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę. Każde wsparcie pomaga mi rozwijać tę stronę i kanał tak, by nie zmieniały one swojego niezależnego charakteru. https://buycoffee.to/cykadaspinning