Topowa seria wędek w portfolio firmy Mikado, czyli Sky Dream, może wpaść w oko. W rozsądnej cenie wędki te oferują nam ciekawą na papierze specyfikację techniczną i potrafią się spodobać przy pierwszych oględzinach. Sam jestem użytkownikiem jednego z okoniowych kijów z tej serii. Z ciekawością również oglądałem inne modele Sky Dream’ów przy okazji targów wędkarskich. Gdy więc trafiła się okazja potestowania wspomnianego w tytule modelu, nie zastanawiałem się ani chwili, zwłaszcza, że wpadł mi on w oko kiedyś na Rybomanii. Dzięki uprzejmości Artura, który jest jego właścicielem, miałem czas dobrze go dla Was sprawdzić. Zainteresowanych moimi spostrzeżeniami zapraszam do lektury.

Na początku muszę się Wam przyznać, że po zakończeniu testów tego kija, tak śpieszyłem się z jego zwrotem do Artura, że zapomniałem zrobić zwyczajową sesję fotograficzną. Połapałem się gdy paczka trafiła już do firmy kurierskiej. Wybaczcie mi więc, że w celu umilenia Wam lektury, zamiast zdjęć wędki, wrzucę tu parę klatek znad wody i rybek, które udało się trafić na Sky Dream’a w trakcie testów.

Sky Dream robi bardzo dobre pierwsze wrażenie. Design kija, użyte podzespoły, masa i wyważenie – to wszystko składa się na atrakcyjny obraz całości. Zacznijmy tradycyjnie od tego z czego i jak to zrobiono.
Blank ma 208cm długości. Zbieżność kija jest dość umiarkowana. Przy przelotce szczytowej, relatywnie wrażliwa część szczytowa ma 1,40mm średnicy. Przy dolniku suwmiarka pokazuje 10,16mm. Całość wedle producenta wykonano z carbonu 46T.

Na przelotkach nie oszczędzano. Sky Dream tej wersji otrzymał 9 topowych przelotek Fuji Torzite. Ich montaż wygląda dobrze. Jeden z ringów zalicza bardzo delikatne odchylenie z linii ale czepianie się do tego uznałbym za grubą przesadę.
Krótki dolnik wykończono szkieletowcem od Fuji z carbonowym insertem. Zwykle uchwyty tego typu nie sprawiają mi problemu. W tym jednak wypadku, przy zastosowanym tutaj układzie, w trakcie długotrwałego łowienia zaczynałem po pewnym czasie odczuwać lekki dyskomfort. Mimo kombinowania, nie byłem w stanie znaleźć optymalnego dla mojej dłoni ułożenia na chwycie. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że wrażenia takie bywają sprawą indywidualną. Być może inni użytkownicy ocenią wygodę chwytu inaczej.

Całość jest lekka. Kij realnie waży 96,1g. To blisko 3g mniej niż deklaruje producent. Dobrze też należy ocenić wyważenie całości. Pod tym względem nie za bardzo jest się do czego przyczepić.

Kij na sucho sprawia wrażenie bardzo szybkiego i ciętego. Zdjęcia ugięć tej wędki jasno pokazują, że kij ten należy zakwalifikować do wędek zahaczających już o kategorię X-Fast.
W trakcie użytkowania kij okazuje się nie tylko bardzo szybki, ale też zadowalająco progresywny. Dość suchy blank tejże wędki dobrze pracuje pod rybami i trzyma je w stopniu lepiej niż zadowalającym. Relatywnie delikatna część szczytowa, spełnia skutecznie rolę sygnalizatora przy łowieniu w opadzie i pozwala na precyzyjną animację przynęt służących do takiego łowienia. Wędka jest przyjemnie cięta i czuła. Transmisja drgań jest tutaj na bardzo przyjemnym poziomie. W trakcie łowienia sprawia to, że niewiele sygnałów jest w stanie ujść naszej uwadze.
TESTY UGIĘCIA:





CW kija opisano na zakres od 5 do 28g. Jak oceniam Sky Dream’a pod tym względem? Na moje oko minimum potrzebne tej wędce, przy relatywnie niegrubej lince to jakieś 6g. Przy 7g robi się już całkiem przyjemnie. Górą okazuje się, że w okolicach górnego zakresu CW kijowi zaczyna brakować mięsa i dynamiki w blanku. Niby da się rzucić te 28g. Można i 30g… Ale moim zdaniem lepiej nie przekraczać okolic 26g, bo powyżej tej wartości kij zaczyna nam powoli nieco słabować jeśli idzie o agresywniejszą animację i zacięcie. Przy okazji tego aspektu działania tej wędki, wychodzi jej dość poważna moim zdaniem słabość.

Cóż nią jest? No jakby to ująć… Ten kij po prostu nie rzuca. To znaczy rzuca, ale osiągane zasięgi rzutowe okazują się mocno rozczarowujące. Delikatny, wrażliwy top wędki, okazuje się zbyt suchy, zbyt mało dynamiczny i nie ładuje przynęt w zadowalający sposób. Dopóki jeszcze łowimy niewielkimi wabikami o skoncentrowanej masie (np. wirującymi ogonami…) przypadłość ta nie jest jeszcze szczególnie dolegliwa. W momencie gdy próbujemy rzucać generującymi większe opory w powietrzu gumami, robi się pod tym względem słabo. To spore zaskoczenie i rozczarowanie.

Mikado Sky Dream w opisywanej wersji to kij z jednej strony dość uniwersalny. Sprawdzi się przy lekkim łowieniu tak sandaczy jak i szczupaków. Niewielkie gumy czy wahadła ogarnie bez problemu. Szarpniemy nim też i woblerami twchingowymi, takimi do okolic 12-12,5cm. W trakcie testów z rozmysłem łowiłem nim też spore okonie, przy użyciu nieco większych wirujących ogonków i cykad. Kij nie tylko dawał radę, ale sprawował mi się przy tym zaskakująco wręcz dobrze.

Z drugiej jednak strony, kiepskie zasięgi rzutowe bywają w przypadku niektórych wabików nieco irytujące. Kija tego użyjemy raczej tylko z łodzi, i raczej tylko na krótsze dystanse. Inaczej się po prostu nie da. W sumie dawno nie trafiła w moje ręce wędka, po testach której miałbym tak mieszane odczucia. Jestem przekonany, że znajdą się zagorzali obrońcy „słuszności” tego kija, w moim przypadku jednak, wątpliwości jest zbyt wiele. Dlatego, mimo wielu pozytywów, osobiście nie widziałbym tej wędki w swojej stajni. Dysponując takim budżetem, poszukałbym czegoś innego.
Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę. Każde wsparcie pomaga mi rozwijać tę stronę i kanał tak, by nie zmieniały one swojego niezależnego charakteru. https://buycoffee.to/cykadaspinning