Mistrall Sicata Pro Jigger 1,86m 1-9g – Mocne uderzenie Mistrall’a

Wklejanki na rozmaitych forach dyskusyjnych regularnie dzielą uczestników. Są tacy, którzy je uwielbiają. Są i tacy, którzy na ich widok krzywią się z obrzydzeniem i zaczynają pod nosem mruczeć coś o niezastąpionych tubularach czy protezach wędki spinningowej. Podobnie ma się sprawa z marką Mistrall. Firma ta lokuje swoją ofertę w budżetowym segmencie rynku. Wielu bardziej ogarniętych spinningistów całkowicie ją ignoruje. I w sumie, to trochę ich rozumiem. Coś tam jest na rzeczy, że przy przeglądaniu ich katalogu pod kątem wędek spinningowych, zwykle przeżywamy emocje porównywalne z tymi, które towarzyszą wybieraniu taniej, elektrycznej podkaszarki do trawy czy zakupowi zlewozmywaka. Niemniej, całkowite ignorowanie oferty Mistrall’a jest w mojej opinii błędem. Trafiają się im bowiem od czasu do czasu budżetowe perełki, które potrafią srogo zaskoczyć. Mistrall Sicata Pro Jigger jest tego dobitnym przykładem.

Mistrall Sicata Pro Jigger

Patyk ten w materiałach producenta reklamowany jest jako „ultralekki kij do mikrojigów”. Długość wędki to 186cm, co w oczywisty sposób ograniczy jej zastosowanie do połowów z łodzi lub ewentualnie z łatwo dostępnych brzegów. Waga rzeczywista jest nawet niższa niż deklarowane przez producenta 80g – Testowany egzemplarz waży równe 78g.

Lżejszy niż w opisie

CW kija opisano na zakres 1-9g. W tym momencie można się już zacząć zastanawiać co konkretnie producent ma na myśli pisząc o „mikrojigach” i na ile realny jest szacunek tak szerokiego zakresu CW. Bardzo szybki blank tego kija wykonano według producenta z carbonu 40T i 30T, i ma on bardzo małą grubość. Przy dolniku suwmiarka pokazała 7,3mm. Przy przelotce szczytowej cieniutka wklejka ma 0,7mm średnicy. Wędka wygląda bardzo finezyjnie i delikatnie. Składy łączą się jedynym i słusznym w tym przypadku spigotem.

Blank jest bardzo cieniutki i finezyjny. Bardzo krótki dolnik ułatwia precyzyjną animację przynęt. Sam kij jest dużo mocniejszy niż wygląda.

Pro Jigger’a uzbrojono w szkieletowy uchwyt kołowrotka Fuji SKSS z carbonowym insertem. Gripy wykonano z pianki akceptowalnej jakości. Dolnik jest bardzo krótki, a wędka lekka i dobrze wyważona. Blank uzbrojono w 8 przelotek w ramkach typu K Slim. Zastosowane ringi (według producenta to „Weibo LS Ring” – cokolwiek miałoby to oznaczać, bo znaleźć takiej marki mi się nie udało) wyglądają akceptowalnie jak na tę półkę budżetową i w toku trzyletniej eksploatacji nie miałem z nimi problemów. Zbrojenie wykonano poprawnie, choć bez szału. Przelotki zamontowano osiowo, niemniej nad estetyką lakierowania omotek można by tutaj popracować. Nie jest źle, ale mogłoby być lepiej.

SKSS od Fuji z carbonowym insertem. Z wędką sparowany Tsurinoya Jaguar 1000.

Całościowo kij prezentuje się jednak bardzo dobrze. Smukły, delikatny, nielakierowany blank, opatrzony dyskretnymi napisami, w połączeniu z niewielkimi ringami i zgrabnym dolnikiem, zwraca na siebie uwagę. Wędka wygląda nowocześnie i na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie sprzętu droższego niż jej realna rynkowa cena. Ten kij bez wątpienia może się bardzo spodobać. W praktycznym użytkowaniu zaś, w pełni pokazuje pazury i nie zawodzi rozbudzonego swoim wyglądem apetytu posiadacza… Ale po kolei…

8 ringów nieznanego mi bliżej producenta. Wyglądają nieźle. Lakierowanie omotek można by miejscami zrobić lepiej.

Po pierwsze, stwierdzić trzeba, że realny zakres CW prezentuje się nieco inaczej niż sugeruje nam producent. Kij jest mocniejszy niż wygląda i niż go opisano. Komfort rzutowy mamy tutaj w zakresie od 3 do okolic 11g. Przy czym, na upartego, przy najcieńszych plecionkach można próbować schodzić z masą wabików ciut poniżej 3g. Problemem tutaj, bardziej niż czułość wklejki, staje się zasięg rzutowy. Krótki, bardzo szybki blank nie ładuje się dostatecznie dobrze przy lżejszych wabikach i tyle w temacie. O rzucaniu przynętami ważącymi sugerowane w opisie 1g można sobie co najwyżej pomarzyć.

1-9g? Nie do końca…

Po drugie, blank jest czuły. Wędka oprócz czułej wklejki oferuje nam całkiem dobrą transmisję drgań co sprawia, że nawet najdelikatniejsze brania nie powinny umknąć naszej uwadze bo nie tylko je widać, ale i czuć w dolniku.

Kij ten jest też bardzo szybki i jadowicie cięty. Pozwala nam on, w swoim optymalnym zakresie CW, dynamicznie podbijać przynęty i bez pudła wcinać okonie nawet przy łowieniu na dużych głębokościach. Nadmienić tu też warto, że z powodzeniem bywał też używany i przy ultralekkim sandaczowaniu na Motławie. Sprawował się tam bardzo dobrze.

Jak na tak szybką wklejankę, patyk ten jest też dość progresywny. Przekłada się to na to, że Mistrall Sicata Pro Jigger bardzo dobrze trzyma zapięte ryby i nie funduje nam nadmiernej ilości spadów.

TESTY UGIĘĆ:

Szybka bestia, ale pod rybą prezentuje też niezłą progresywność. Ten kij dobrze trzyma ryby.

Wszystko to sprawia, że budżetowy Mistrall, okazuje się po prostu świetnym, specjalizowanym kijem do okoniowego jigowania. W dziedzinie obsługi niewielkich przynęt gumowych i łowienia w opadzie, ten relatywnie niedrogi patyk sprawuje się po prostu wyśmienicie. Jakby tego było mało, to charakterystyka tego dość progresywnego blanku, umożliwia nam „awaryjne” wykorzystanie go przy innych okoniowych przynętach. Wierzcie czy nie, ale przymuszony okolicznościami łowiłem nim jak dotąd już chyba pełnym wachlarzem okoniowych przynęt twardych, włącznie z niewielkimi popperami i ta wklejanka, ku mojemu zaskoczeniu, dawała sobie z tym radę zaskakująco przyzwoicie. Nie jest to oczywiście kij dedykowany takiemu łowieniu, ale gdy zajdzie potrzeba użycia tego typu przynęt nie zostajemy zupełnie bezbronni.

Bardzo fajna wklejanka o dużych możliwościach i relatywnie niewysokiej cenie

Osobiście, znam jeszcze kilku innych bardzo dobrych spinningistów, którzy po przesiadce z przynajmniej dwukrotnie droższych kijów na niepozornego Mistrall’a, już przy nim zostali. Ja sam mam aktualnie dwa egzemplarze tej wędki – Jeden do bieżącego używania, a drugi na zapas, co chyba najlepiej oddaje mój osobisty stosunek do tego patyka. Jest to aktualnie jedna z dwóch moich ulubionych okoniówek. Łowi mi się nią po prostu świetnie, a wędka ta robi bardzo dobrą robotę. Gdyby jeszcze odziali to przyzwoicie po całości w Alconite’y  to byłby szał, a tak? A tak jest po prostu bardzo dobrze. Stosunek cena-jakość jest tutaj świetny.

Jak by to uzbroić w Alconite’y… 😉

Skoro już jesteśmy przy pieniądzach, to aktualnie na najpopularniejszym u nas portalu aukcyjnym kij ten można znaleźć w cenie zaczynającej się od okolic 370 złotych (a wybór jest raczej ograniczony). Bardziej dociekliwych i oszczędnych zachęcam do poszukania go w internetowych sklepach wędkarskich. Można go znaleźć w cenie oscylującej nawet w okolicach 320 złotych. Za takie pieniądze Mistrall Sicata Pro Jigger to po prostu świetny zakup.

Świetny patyk. Łowienie nim to czysta przyjemność.
Test Sicata’y na moim kanale YouTube

Spodobał Ci się materiał? Możesz wesprzeć moją skromną osobę, stawiając mi wirtualną kawę… https://buycoffee.to/cykadaspinning/

19 komentarzy do “Mistrall Sicata Pro Jigger 1,86m 1-9g – Mocne uderzenie Mistrall’a”

  1. Hehehe 🙂 Opis był dobry wiec powinno być dobrze 🙂 Zamówiłem go dziś za 289 . Tylko te przelotki ….. fajniej jakoś się lowi jak wiesz ze to Fuji 🙂
    Dam znać czy mi to podejdzie !

    1. Mogliby wypuścić wersję uzbrojoną w Fuji albo Seaguide’y. Blank jest warty dobrego uzbrojenia. W kontaktu zatem i dziel się wrażeniami. 🙂 Pzdr!

      1. W związku ze zgłaszanymi przez czytelników problemami z polecanym przeze mnie sklepem wedkuje.pl, cofam moje dla niego rekomendacje (W sumie kilka kijów u nich kupiłem bez problemów, ale jak widać nic nie trwa wiecznie). Zakupy tam każdy może robić na własną odpowiedzialność.
        Sklep Wedkuje.pl. W tej cenie dostępne nawet teraz. Na przełomie roku w promocjach na wędkarz.pro były jeszcze tańsze.
        https://wedkuje.pl/sklep/p2245?variant=1.86m+1-9g

      1. W związku ze zgłaszanymi przez czytelników problemami z polecanym przeze mnie sklepem wedkuje.pl, cofam moje dla niego rekomendacje (W sumie kilka kijów u nich kupiłem bez problemów, ale jak widać nic nie trwa wiecznie). Zakupy tam każdy może robić na własną odpowiedzialność.
        Cały czas dostępny w bardzo dobrej cenie na sklepie wędkuje.pl.
        https://wedkuje.pl/sklep/p2245?variant=1.86m+1-9g

        1. Szanuję recenzje i wiedzę w tym zakresie. Podziwiam kunszt filmików i z zawsze z chęcią oglądam. Mimo wszystko mam jedną uwagę ale to nie do Pana jako twórcy, tylko do sklepu który Pan tutaj sugeruje.
          Mianowicie…
          Zamówiłem Sicate z tej strony tylko w wersji 2-8 i długości 215.
          Minął już okres terminowej wysyłki, a z sprzedawca nie ma kontaktu. Nie odpisuje na email, a telefon który jest podany na stronie zwyczajnie nie istnieje.
          Skrajnie nie polecam tego sklepu, bo zwyczajnie podejście do klienta jest bardzo kiepskie…
          W między czasie udało mi się ustalić, że jest jeszcze jedna osoba poszkodowana przez tą firmę która nie otrzymała przesyłki. Oczekuje na jej wysłanie już ponad miesiąc…

          1. Witam. Kupiłem z tego sklepu w sumie trzy kije. Nigdy nie miałem żadnego problemu. Trzy tygodnie temu mój znajomy kupował od nich Sicatę i również, nie było najmniejszego problemu. Na bazie moich dotychczasowych doświadczeń i w związku z tym, że od dawna mają najlepsze ceny na te kije, podpowiadam zakup u nich i są to jedyne przyczyny. Jeżeli dochodzi do takich niepokojących sytuacji jak u Pana, to ten blog i komentarze pod moimi filmami są jak najbardziej miejscem do ich zgłaszania i opisywania co się zadziało nie tak jak trzeba. Jeżeli jakiś sprzedawca zachowuje się nieetycznie i nieprofesjonalnie, trzeba o tym mówić. Jeżeli tylko będzie dochodziło do sprawnej komunikacji między nami wędkarzami, rynek będzie szybko weryfikował różnych Januszy biznesu. Pozdrawiam i życzę, żeby sprawa zakończyła się pozytywnie.
            P.S. Będę wdzięczny za poinformowanie w następnym komentarzu czy i jak udało się sprawę zakończyć.

          2. Dzień dobry. Też mam problem z zamówieniem. Brak jakiegokolwiek kontaktu ze sklepem. Czy udało się rozwiązać Pańską sprawę?

  2. Witam, na wstępie chciałem Pana pochwalić i pogratulowac sposobu w jaki prowadzi Pan blog, oraz kanal na Youtube. Ogladam Pana z ogromna przyjemnoscia i szczerze doceniam jakosc z jaka Pan to robi 👌👍 Mi to bardzo leży! 😁
    Teraz do meritum… Zastanawiam się nad sicata pro jigger, a opisywanym przez Pana diaflexem i tu moje pytanie, jeśli miałby Pan porównać te dwa blanki tylko pod kątem łowienia z opadu to który lepszy, ciekawszy ? pozdrawiam

    1. Witam.
      Diaflex ostatecznie wygryzł u mnie Sicatę. Czym wygrał? Większą uniwersalnością, lepszym uzbrojeniem, bardziej odpornym na uszkodzenia blankiem, niższym CW, przy którym zaczynał się ruszać. Przy typowym łowieniu w opadzie Sicata pokazuje jednak pazury. To bardzo dobry kijek w swoim budżecie i nie zaryzykuję twierdzenia, że Diaflex jest w tej kwestii lepszy. Jeżeli praca w opadzie miałaby być głównym powodem do podjęcia decyzji czy jeden, czy drugi, miałbym dylemat co wybrać. Bardzo prawdopodobne, że w tym układzie, Sicata dalej byłaby w stajni na swoim miejscu. Niemniej, budując swoją stajnię spinningową, zwykle nie skupiam się na pojedynczym parametrze danego kija. Nie jest dla mnie istotne czy kij jest najbardziej elektryczny, najszybszy czy najlżejszy. Szukam konstrukcji ogólnie udanych, o dobrych charakterystykach pracy blanku, konstrukcji bez zdecydowanie słabych punktów, dających mi najwięcej możliwości nad wodą i największą radochę z wielogodzinnego łowienia. Dlatego tak istotne są też dla mnie kwestie ergonomii i wyważenia wędek, których tak wiele osób nie docenia skupiając się nad tym czy kijek kopie prądem czy nie. Rozgadałem się a temat jeszcze szeroki… 😉 Pzdr!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *