Mikado Specialized Swimbait Cast 1,98m 7-24g – Dla tych którzy chcieliby zakochać się w castingu ale się boją

Tak wygląda to w materiałach producenta…

Seria Specialized od Mikado znika powoli z rynku. Niektóre modele są już niedostępne. Inne jeszcze jednak można kupić bez problemu. Jednym z nich jest Swimbait Cast, jednoskład występujący w dwóch długościach: 1,83m i 1,98m. Wędkę w dłuższej wersji kupiłem szukając kija, który obsłużyłby mi przynęty od 12g do 35-40g. Od razu założyłem, że Mikado tradycyjnie będzie niedoszacowane, więc spodziewałem się, że ten model ogarnie mi to idealnie. Myliłem się. Nie doceniłem Mikado. Jak bym nie próbował, kij za cholerę nie chciał pracować w dolnym zakresie wyrzutowym, budząc we mnie coraz większą frustrację. Podsumowując – kij na samym wstępie wkurzył mnie niemiłosiernie.

Na początku wkurzył. Potem było już tylko lepiej. Uchwyt Fuji z dwiema nakrętkami. Nakrętka dociskowa i kontra – to nie ma prawa się luzować.

Potem jednak, gdy powiesiłem na nim już wszelkie możliwe psy, poszedłem po rozum do głowy i zacząłem go testować nie pod kątem tego co mi pasuje, a pod kątem tego, co pasuje jemu. Gdy do tego doszedłem, zakochałem się w tym patyku. Za niecałe 200 złotych, które trzeba wyłożyć za ten kij, dostaniecie lekki, poręczny, świetnie wyważony, przyzwoicie uzbrojony sprzęt, który z wdziękiem i bez wysiłku miotnie i poprowadzi dowolne przynęty w zakresie wagowym od okolic 20g do tych przekraczających lekko 50g. 15 centymetrowy Cannibal na 10g główce lata z niego jak z armaty, a kij zgrany z nie za dużym, niskoprofilowym multiplikatorem, daje taką frajdę przy rzucaniu, że nie chce się go wypuszczać z rąk. W poprzednim sezonie zdradziłem dla niego moje castingowe Shimano Technium, które regularnie było przeze mnie zaniedbywane, na rzecz taniego Mikado.

Każdy element dobrej jakości. Całość wykończona ze smakiem.

Blank Swimbait Cast’a jest całkiem szybki, ale pod obciążeniem pięknie się ugina i trzyma zapiętą rybę. W zasadzie nie pamiętam by z tego kija spadł mi jakikolwiek szczupak w zeszłym sezonie.

Fast. Pod obciążeniem pięknie zaczyna pracować.

. Kij jest dostatecznie czuły, uzbrojony w niezłe przelotki, zaś uchwyt Fuji i kształt dolnika, zapewniają rewelacyjną ergonomię.

Przelotki zamontowane równo i schludnie.

Użyte podzespoły i jakość wykończenia są dobre. Nie ma się do czego przyczepić.

Same przelotki są OK.

To doskonały kij do nauki castingu i sprzęt dający dużo radochy w codziennej eksploatacji dzięki swojej uniwersalności. Gumy? Lżejsze Jerki? Woblery twitchingowe? Wahadłówki, albo duże obrotówki? Proszę bardzo. Ten patyk daje radę. Wady? Poza opisem CW przystającym do rzeczywistości jak Donald Trump do określenia „Mąż Stanu”, żadnych wad w tym kiju nie zauważyłem. Pamiętając oczywiście, że mówimy o wędce za niecałe dwie stówy. Znam oczywiście lepsze wędki od niej, ale w tej cenie ciężko jednak takie znaleźć. No i pamiętajmy – to jednoskład. Nie wiem czy na luzie wejdzie do Pandy czy Micry. Lepiej sprawdzić przed zakupem.